Wydrukuj tę stronę

Utracone dziedzictwo-zachowana pamięć

Grupa ponad 60 przedstawicieli świata nauki, architektury, budownictwa, muzeów z całego kraju dyskutowała w trakcie dwudniowej konferencji naukowej o tym, jak chronić zabytki, jak rewitalizować ważną społecznie przestrzeń i czy przywracać jej dawną funkcję, czy też godzić się na inne przeznaczenie.

Konferencja odbywała się pod hasłem „Utracone dziedzictwo-zachowana pamięć”. Jej głównym organizatorem było Muzeum Śląska Opolskiego, a współorganizatorami politechniki - opolska i wrocławska, a także Stowarzyszenie Muzealników Polskich oraz opolski Oddział Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków.

 

W trakcie dwudniowych obrad odbyło się kilkadziesiąt paneli tematycznych, w trakcie których podawano udane i mniej udane przykłady adaptacji zabytkowych budynków. I tak Ewa Mackiewicz z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przytaczała przykład nieczynnej kopalni węgla kamiennego Ignac w Rybniku, gdzie działające stowarzyszenie doprowadziło do udanej rewitalizacji terenu. W istniejącej na terenie starej kopalni wieży ciśnień po remoncie jest wieża widokowa, odremontowano maszynownię szybu „Głowacki”, urządzono sale wystawowe, gdzie obejrzeć można dawne maszyny górnicze, w byłej spreżarkowni znalazło się miejsce na działalność rekreacyjną, działa sklepik z pamiątkami. Od 2015 roku dawna kopalnia jest instytucją miejską.

O estakadzie Cementowni Odra odczyt wygłaszał dr inż. Łukasz Bednarz z Politechniki Wrocławskiej. Jego temat, to „Diagnostyka, naprawa, wzmocnienie i monitoring obiektu poindustrialnego dziedzictwa – estakada w Cementowni Odra”, natomiast o adaptacji żelbetowych obiektów poindustrialnych w zakresie termomodernizacji na przykładzie zabytkowej wieży ciśnień w Nysie informował arch. Piotr Opałka z Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Nysie. Współautorem obu publikacji był dr hab. Dariusz Bajno, profesor PBŚ, przewodniczący OOIIB, który także poprowadził jeden z paneli problematycznych konferencji i był również członkiem jej komitetu organizacyjnego.

Ciekawy przykład rewitalizacji na dużą skalę terenów po upadłej stoczni w Il de Nantes (Francja) przytoczyła dr hab. Anetta Kępczyńska-Walczak z Politechniki Łódzkiej. Wyspa, na której usytuowana była stocznia (nad Loarą) uchodziła za teren niebezpieczny. Władze miasta chciały znaleźć jakieś rozwiązanie, które pozwoli zrewitalizować 300 hektarowy teren i uczynić go magnesem dla mieszkańców i turystów. Według ich koncepcji, to kultura miała być siłą napędową miasta. W 1998 roku wyłoniono najlepszą koncepcję zagospodarowania (nie był to konkretny projekt, a kierunek proponowanych zmian). Dawna fabryka przekształciła się w centrum kultury, w kolejnym etapie wybudowano sąd, mieszkania i usługi, na wyspie działają trzy uczelnie, w tym szkoła architektury. Pojawiło się dużo młodych ludzi, a rewitalizacja Il de Nantes okazała się największym tego typu przedsięwzięciem we Francji i trwać będzie do roku 2030.

W trakcie konferencji nie zabrakło opolskich akcentów – przypomniano sylwetkę Friedricha von Wichelhausa, który wprowadził nowoczesne rozwiązania w swym gospodarstwie rolnym w Naroku, przywołano historię Zakładu Urządzeń Przemysłowych w Nysie, a także historię Wzgórza Uniwersyteckiego w Opolu, dr Józef Juros ze Stowarzyszenia Dolina Małej Panwi w Ozimku przypomniał początki nowoczesnego przemysłu na Śląsku w XVIII i XIX wieku.

Na kanwie tych spotkań dyskutowano o tym, jak dobierać nową funkcję dla zabytku. Konserwatorzy i architekci nie kryli, że często te wybory są kuriozalne, bo decyduje ten, kto ma pieniądze na odbudowę. Mówiono więc o dylematach: na ile zgodzić się z koncepcją inwestora i czy iść na ustępstwa i ratować zabytek, czy też zgodzić się, by popadał on w ruinę. Rozbieżności też występowały pomiędzy przedstawicielami firm budowlanych a konserwatorami. Pierwsi – podkreślali, że muszą w trakcie adaptacji dopełnić wymogów bezpieczeństwa, drudzy – że trzeba chronić dziedzictwo historyczne.

Wniosek z tego dwudniowego spotkania był taki: że należy o tych kwestiach dyskutować, rozmawiać, wytykać sobie błędy, pokazywać dobre przykłady, bo one inspirują, przecierają szlaki, podpowiadają rozwiązania.

Pierwszy dzień konferencji zakończył się uroczystym otwarciem wystawy „Cementowanie Opola – przemysł w strukturze miasta”, w drugim dniu - po zakończeniu obrad – uczestnicy mieli możliwość zwiedzenia Cementowni Odra.

Opolska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa była nie tylko czynnym uczestnikiem konferencji, ale również jednym z jej sponsorów. Opolska konferencja spotkała się z dużym uznaniem, zarówno uczestników, jak i środowiska naukowego.

Maria Szylska